Dwie pilotki zostały zawieszone po tym jak okazało się, że zapomniały o schowaniu podwozia po starcie samolotu, co doprowadziło do gwałtownego zużycia paliwa.
Samolot linii Air India, lot AI676, lecący 22 lipca z Kalkuty do Mumbaju został zmuszony do wylądowania w Nagpurze, gdy załoga odebrała sygnał alarmowy z systemów pokładowych o szybkiej utracie paliwa - jak się później okazało - spowodowanego oporem powietrza stawianego przez opuszczone podwozie.
Rejs wykonywano nowym egzemplarzem samolotu Airbus A320, uważanym za jeden z najoszczędniejszych spośród wszystkich wykorzystywanych przez linie lotnicze. Już od początku pojawiły się problemy. Samolot osiągnął pułap 7300 m n.p.m., zamiast typowego 11000 m, lecąc z prędkością zaledwie 430 km na godzinę (normalnie jest to 930 km na godzinę). Po 90 minutach, mającego trwać dwie i pół godziny, lotu załoga poprosiła o zgodę na lądowanie w Nagpurze, ze względu na brak wystarczającej ilości paliwa, aby dolecieć do Mumbaju.
Pilotami były dwie kobiety. W trakcie podchodzenia do lądowania spróbowały opuścić podwozie i dopiero wtedy zorientowały się, że jest już opuszczone…
Źródło: The Telegraph
3 sierpnia 2017