We Francji...
Stan wyjątkowy, zagrożenie terrorystyczne, strajki, demonstracje, brak benzyny na stacjach paliwowych i klęska powodzi. Nie jest to opis dalekiego, egzotycznego kraju. To dzieje się we Francji, gdzie 10 czerwca rozpoczynają się piłkarskie mistrzostwa Europy.
Intensywne i długotrwałe opady deszczu, których strefa objęła znaczną część zachodniej Europy, doprowadziły już do śmierci 11-tu osób (10 w Niemczech i jednej we Francji), powodując jednocześnie występowanie powodzi. To, co dotknęło Paryż na początku czerwca uznawane jest za jeden z największych kataklizmów pogodowych od ponad stu lat. Poziom Sekwany w Paryżu zbliżył się do rekordowego, zanotowanego w czasie tzw. Wielkiej Powodzi z 1910 roku. W czasie weekendu rzeka podniosła się o sześć metrów.
Sytuacja atmosferyczna dotknęła także turystów. I to nie tylko dlatego, że zwiedzanie miasta w strugach padającego deszczu, nie jest szczególną przyjemnością. Władze ważnych turystycznych obiektów zdecydowały się na ich zamknięcie.
Zamknięte zostały Luwr i Muzeum d’Orsay. Wcześniej grupy ochotników wyniosły muzealne zbiory przechowywane w częściach piwnicznych, co zdarzyło się po raz pierwszy od czasów drugiej wojny światowej. Kierownictwo Luwru wydało oświadczenie, że działania te były niezbędne i przeniesienie eksponatów na wyższe piętra powodowane było troską o ich bezpieczeństwo.
Muzeum w Luwrze jest jedną z najsłynniejszych na świecie galerii sztuki, gdzie zgromadzono takie dzieła jak obraz Mony Lizy, posąg Wenus z Milo, prace Michała Anioła, Rafaela i wiele innych, równie ważnych i znanych. Muzeum d’Orsay, leżące po przeciwnej stronie Sekwany, w odległości jednej stacji metra, jest miejscem, w którym prezentowane są imponujące kolekcje impresjonistów i post-impresjonistów. Zamykając dostęp do muzeów, nie poinformowano o przewidywanym terminie ponownego ich otwarcia.
Odwołane zostały wszystkie rejsy statkami po Sekwanie – bardzo popularna forma, przyjemnego, nie wymagającego wysiłku, przyglądania się Paryżowi. Zamknięto niektóre stacje metra, m.in. przy Pl. Inwalidów i St.Michel. Niedostępny jest także Łuk Triumfalny.
Powodzie dotknęły nie tylko stolicę Francji. W innych częściach kraju nie było lepiej. W Dolinie Loary zamknięto zamek de Chambord, po tym jak przepływająca w pobliżu, idylliczna rzeczka przybrała rozmiary i kształt jeziora. Doszło do uszkodzeń i drobnych zniszczeń w zamku.
Na szczęcie, jednak większość atrakcji Paryża jest w pełni dostępna dla turystów. Inne muzea są otwarte. A także wieża Eiffela. Normalnie latają samoloty i utrzymywana jest komunikacja. Chociaż różnie bywa z pociągami, ale nie ma to nic wspólnego z pogodą. We Francji trwają protesty pracowników i strajki, także kolejarzy. Do rozpoczęcia mistrzostw Europy, deszcz zapewne przestanie padać, poziom wody w rzekach opadnie. Pozostanie tylko rozwiązać problemy społeczne (rząd ustępować nie ma zamiaru, ale francuskie siły policyjne znane są ze swej skuteczności…) i porządek zapanuje nad Sekwaną…
Źródło: The Telegraph
6 czerwca 2016