Wycieczka

Wydarzenia

Pojawiły się sugestie, że turystka została nafaszerowana środkami psychotropowymi. Wcześniej na nic podobnego nie chorowała. Nawet jeśli jest to „zwykła” choroba psychiczna, to i tak jak najszybciej powinna znaleźć się w kraju. W Kenii nie ma odpowiednich dla Polki szpitali psychiatrycznych. Jest przewożona z jednego szpitala w Mombasie do drugiego, w których nie bardzo potrafią sobie z nią poradzić. Nie wyrażono zgody na powrót samolotem wraz z innymi turystami. Potrzebny jest kosztowny transport sanitarny. Rodzina rozpoczęła zbiórkę. Sprawa Magdaleny Żuk skończyła się tragicznie. Tym razem powinno być inaczej.

Początek roku przyniósł dramat w stolicy Kenii, Nairobi. Członkowie powiązanej z Al-Kaidą islamskiej grupy terrorystycznej Al-Shabaab przypuścili szturm na luksusowy kompleks hotelowy DustitD2, położony w centrum miasta. Co najmniej jeden z terrorystów wysadził się w powietrze, a pozostali otworzyli ogień do osób przebywających w pomieszczeniach hotelowych. Zaatakowani ludzie rzucili się do ucieczki i zabarykadowali w biurach, gdzie oczekiwali na ratunek. Do ataku doszło po południu. Strzały słychać było do rana następnego dnia, kiedy to w końcu siłom bezpieczeństwa udało się wygrać bitwę z terrorystami. Zaraz po tym, prezydent Kenii, Uhuru Kenyatta obwieścił zakończenie oblężenia informując, że „wszyscy terroryści zostali wyeliminowani”. Zginęło 14 osób.

Kenijski minister spraw wewnętrznych powiedział, że wszystkie obiekty zostały zabezpieczone, i że „kraj jest bezpieczny, mieszkańcy spokojni, a Kenijczycy i goście z innych krajów, bez obaw mogą kontynuować swoją normalną pracę i realizować plany. Sytuacja jest pod kontrolą”. W podobnym duchu wypowiedział się przedstawiciel Kenijskiej Federacji Turystycznej, dodając, że „jest szczęśliwy, że wszystko w Kenii działa normalnie, żadna z wycieczek turystycznych nie została odwołana, kursują też, jak zwykle, pociągi na trasie Mombasa-Nairobi”.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odradza podróży do Kenii, zalecając jedynie zachowanie szczególnej ostrożności.  Z pewnymi wyjątkami. Nie powinno się jechać, jeśli nie jest to konieczne, w obszary leżące w pobliżu granicy z Somalią, a także na północ Kenii. Chociaż większość terytorium kraju jest bezpieczna to można jednak spodziewać się kolejnych ataków na pewnej jego części. Główne zagrożenie pochodzi od grup związanych z Al-Shabaab, pragnących odwetu na Kenii za jej militarne zaangażowanie w Somalii. W ostatnich latach doszło do serii ataków a Kenii, szczególnie w hrabstwach Garissa, Mandera i Lamu, położonych w pobliżu granicy z Somalią.

Kenia jest krajem popularnym wśród turystów nie tylko z powodu pięknych plaż w okolicach Mombasy, w które trafia większość turystów z Polski. Największą atrakcją są tu parki narodowe, położone przede wszystkim w głębi kraju. Kenia uważana jest za jedno z najlepszych miejsc na świecie, w których podglądać można świat dzikich zwierząt. Jedzie się tutaj, aby zobaczyć tzw. „Wielką Piątkę”, do której zaliczane są: lwy, słonie, bawoły, lamparty i białe lub czarne nosorożce. Do Nairobi trafia garstka turystów. Stolica Kenii jest jedynie miastem tranzytowym. Przylatują tu samoloty, a turyści najpóźniej po spędzeniu jednej nocy jadą na safari.

Wszystkie popularne parki narodowe są bezpieczne. Lista parków jest dość długa: Aberdare National Park, Amboseli, Laikipia, Lake Nakuru, Masai Mara, Meru, Mount Kenya, Samburu, Shimba Hills, Tsavo. Zagrożenie w trakcie pobytu w tych parkach jest minimalne. Śpiąc w namiocie wśród lwów, nosorożców i lampartów można czuć się bezpieczniej niż spędzając noc w luksusowym hotelu gdzieś w Paryżu czy Londynie.

Za bezpieczne uważa się także okolice plaż wzdłuż Oceanu Indyjskiego, ale tych położonych w południowej części wybrzeża. Na północy jest blisko granica Somalii i tereny zagrożone. Na szczęście, ważna z punktu widzenia polskich turystów Mombasa leży bliżej Tanzanii niż Somalii, a tu poziom bezpieczeństwa uważa się za wysoki.

Kenia stuprocentowo bezpiecznym krajem, oczywiście, nie jest. Ale o żadnym innym tego powiedzieć się nie da. W latach 2013-2014 w wyniku ataków terrorystycznych zginęło tam ponad 400 osób. Wpłynęło to na ruch turystyczny w Kenii. Liczba turystów w 2015 spadła do 1.11 mln z 1.47 mln w 2010. Parę lat spokoju przyniosło ożywienie i w 2017 roku przyjezdnych było już 1.39 mln. Danych za rok 2018 jeszcze nie ma, ale według szacunków liczba turystów wzrosła do 1.61 mln.

Wypoczynek w Kenii

MOMBASA POGODA

Bilety lotnicze do Mombasy (i z powrotem) kosztują nieco ponad 3000 zł. O około tysiąc złotych tańsze są do Nairobi. Najtańsze hotele w Mombasie znaleźć można już za 150 zł za tygodniowy pobyt w marcu (np. Shiloh Guest House). Bardzo dobry, czterogwiazdkowy hotel Bahari Beach ma cenę 1900 zł od osoby.

Hotele w Kenii

Booking.com

Kilka biur podróży ma wyjazdy do Kenii w swoich programach. Najwięcej ofert znaleźć można w TUI, Neckermannie i Rainbow. Dominują pobyty wypoczynkowe na plażach w okolicach Mombasy i położonej na północ od niej Malindi. Ceny zaczynają się od 3700 zł za tygodniowe wakacje w marcu (hotel Southern Palms Beach Resort w ofercie TUI). Wycieczki objazdowe, z safari, kosztują więcej. Nawet około 10 tysięcy od osoby.